Ostatnimi czasy, gliniarz naścienny i gliniarz murowy, stały się bardzo nośnym tematem medialnym, który straszył swoimi nagłówkami o atakach na ludzi, czarnym szerszeniu, śmiertelnym jadzie i o panującym strachu. Czy naprawdę jest się czego bać?
Gliniarz naścienny, inaczej szczerklin pająkówek, to owad z rodziny grzebaczowatych z rzędu błonkówek, występujący w Afryce, Azji i Europie. W Polsce po raz pierwszy udokumentowano jego obecność w latach 60. XX wieku, a na swojej liczebności zyskuje regularnie od 2000 roku. Trochę inaczej wygląda sytuacja z gliniarzem murowym, który także pochodzi z Azji, a jego obecność w Europie pierwszy raz została odnotowana nieco później, pod koniec lat 70. XX wieku. W Polsce pojawił się stosunkowo późno, bo w 2009 roku.
Kontrowersyjny wygląd
Gliniarz naścienny jest dość duży, posiada długie, zwisające podczas lotu nogi. Jego długość waha się od 18 do 29 mm, a swoim wyglądem zdecydowanie odstaje na tle innych owadów. Jest podłużny, posiada niezwykle smukły i cienki tułów i gruby odwłok, a kolorystycznie swoim czarnym ubarwieniem z żółtymi akcentami, zbliżony jest do osy z którą jest niesłusznie mylony, a co za tym idzie często traktowany jako potencjalne zagrożenie dla człowieka.

Gniazdo
Owady te, jako swoje przyszłe domostwo, upodobały sobie wszelkie szczeliny w ścianach, murach jak i wnętrzach budynku. Za budowę gniazda odpowiedzialna jest zapłodniona samica, która przy pomocy mułu i gliny, pozyskanych ze zbiorników wodnych, formuje kulki z których lepi konstrukcję złożoną z wielu podłużnych komórek, przystosowanych do larw, które niedługo mają tam zamieszkać.
Następnym etapem budowy gniazda jest wyposażenie każdej z komórek w pożywienie dla larw, które zazwyczaj składa się ze sparaliżowanych pająków, w ilości pozwalającej przetrwać zimę. Tak przygotowane lokum oczekuje swoich pierwszych lokatorów. Kiedy jajo znajdzie się w środku, samica zalepia komórkę, a wraz z końcem zimy dorosły osobnik opuszcza gniazdo.

Czy gliniarz jest niebezpieczny dla człowieka?
Gliniarz naścienny oraz gliniarz murowy, tak jak wspomniane powyżej, swoim wyglądem i barwami ostrzegawczymi, często mylone są z osami czy szerszeniami, które nie cieszą się dobrą sławą w relacji z człowiekiem. Jednak w odróżnieniu od nich, gliniarz jest raczej płochliwy, nieprzejawiający agresji w stosunku do człowieka, a swojego jadu używa jedynie podczas zdobywania pożywienia dla larw, sam żywi się nektarem, oraz w sytuacjach zagrożenia życia.
Gliniarze prowadzą raczej samotny tryb życia i nie mają w zwyczaju bronić swoich gniazd, także bezzasadne są obawy przed atakami roju. Jeżeli jednak dojdzie do użądlenia, nie jest one równie bolesne jak te w przypadku owadów osy czy szerszenia i kompletnie nie stanowi zagrożenia dla zdrowia i życia człowieka.
Usuwanie gniazd gliniarza naściennego i gliniarza murowego
W swojej ofercie posiadamy usługi usuwania gniazd gliniarza. W tym celu skontaktuj się na nami za pośrednictwem strony bądź mailowo. Wyślij wiadomość na adres: biuro@patronpest.pl. Odezwiemy się do Ciebie w celu wyceny.